czwartek, 31 maja 2018

Działam, współpracuję, odkrywam świat - o nauczaniu przyjaznym mózgowi!



" Dziecko jest istotą rozumną, zna dobrze potrzeby, trudności i przeszkody swojego życia. Nie despotyczny nakaz, narzucone rygory i nieufna kontrola, ale taktowne porozumienie, wiara w doświadczenie, współpraca i współżycie"  Janusz Korczak

Na pytanie, czym jest nauczanie przyjazne mózgowi, w przystępny sposób odpowiada dr Marzena Żylińska, która zajmuje się metodyką, neurodydaktyką oraz twórczym wykorzystaniem nowych technologii w edukacji. Od wielu lat prowadzi szkolenia dla nauczycieli, tworzy materiały dydaktyczne, jest autorką licznych artykułów i dwóch książek: „Między podręcznikiem a internetem” i „Neurodydaktyka. Nauczanie i uczenie się przyjazne mózgowi”. Przez wiele lat kształciła przyszłych nauczycieli i  prowadziła seminaria metodyczne, obecnie jest zaangażowana w tworzenie ruchu Budzących się szkół)


"Nauczanie przyjazne mózgowi (ang. brain friendly learning)


Nauka jest aktem woli a nie przymusu. Zaakceptowanie tego faktu jest niezbędne dla racjonalnej organizacji nauki, ponieważ zarówno praktyka, jak i badania mózgu jednoznacznie pokazują, że nikogo nie można zmusić do nauki. Neurony uczą się tylko wtedy, gdy same znajdują ku temu przekonujące argumenty.
Nauczanie przyjazne mózgowi:
1) opiera się na ciekawości poznawczej, w którą natura wyposażyła wszystkich ludzi,
2) wykorzystuje silne strony mózgu,
2a) Kanał wizualny jest dużo silniejszy niż przekaz czysto werbalny, dużo więcej zapamiętujemy z tego, co widzimy lub możemy zrobić sami, niż z tego, co jedynie usłyszeliśmy.
2b) Nasze mózgi nie są maszynami do zapisywania i reprodukowania niepowiązanych z sobą informacji, ale maszynami do ich przetwarzania i wyciągania ogólnych reguł. Przetwarzając informacje na głębszym, tzn. semantycznym poziomie, automatycznie je zapamiętujemy.
3) Łączy wiedzę kognitywną z emocjami (ale nie chodzi tu o strach spowodowany wywołaniem do tablicy),
4) wyzwala kreatywność, uczy szukania nowych rozwiązań, stawiania hipotez i ich weryfikowania, wszystko, co wyzwala kreatywność pobudza neurony do pracy, reprodukcja jest zaś dla mózgu trudnym i nieprzyjemnym zajęciem – wywołuje uczucie nudy, a to największy wróg efektywnej nauki,
5) każdemu uczniowi umożliwia wykazanie się posiadanymi talentami i uzdolnieniami,
6) ułatwia łączenie informacji w spójną całość, odchodzi od podziału na przedmioty i omawiania poszczególnych zagadnień w taki sposób, jakby się z sobą nie wiązały,
Niepowiązane z sobą fakty i fakciki nie tworzą wiedzy.
7) zapewnia każdemu uczniowi poczucie sukcesu, wtedy w mózgu wydziela się dopamina i inne neuroprzekaźniki, niezbędne w procesie uczenia się i utrzymujące lub podnoszące motywację, (najbardziej potrzebują sukcesu słabsi uczniowie, niestety oni często na lekcjach nie mają okazji, aby móc doświadczyć tego uczucia)."

Przykłady nauczania przyjaznego mózgowi z naszej szkoły:

LEKCJA O KOSMOSIE - KL.0

 Na kilku ostatnich lekcjach zajęliśmy się Kosmosem. Jak zawsze uczyliśmy się poprzez zabawę! Czytaliśmy informacje z przyniesionych książek i albumów, oglądaliśmy filmy, robiliśmy doświadczenia, wykonaliśmy prace plastyczne i konstrukcje rakiet z klocków. Dzięki temu udało się nam zapamiętać kilka istotnych informacji o naszym Układzie Słonecznym, krążeniu Ziemi oraz o Księżycu.



 


LEKCJA W KLASIE 1A- LITERKA Ć

Co to za motylek, czy wiecie, dzieci? Leci do lampy, gdy ona świeci. Owad ten uwielbia noce, skrzydłami w świetle trzepoce. Ten motylek, gdy noc zapadnie, wokół lampy zatańczy ładnie. Skrzydła jak aksamit ma, śpi za dnia.   Oczywiście, że wiemy!!!!




LEKCJA W KLASIE 1B

W lutym naszą klasę nawiedziły Muminki, czyli małe trole autorstwa Tove Jansson. Po przeczytaniu kilku opowiadań, poznaniu autorki i bohaterów, których stworzyła, urządziliśmy w klasie przyjęcie. Celem tego przyjęcia była nie tylko zabawa w postaci z opowiadania, ale także nauka przygotowywania kanapek i rola zdrowego odżywiania. Niespodzianką było tego dnia przyniesienie przez Hanię domku Muminków, który stworzył dziadek z tatą. Gratulujemy talentu!  




KLASA III - W ŚWIECIE SSAKÓW
Z kodami QR pracowaliśmy po raz pierwszy, ale już wiemy, że nie ostatni!!! Pani postawiła przed nami nie lada wyzwanie - dostaliśmy zagadnienia, pytania i zadania dotyczące ssaków. My zaś za pomocą kodów QR byliśmy odsyłani do artykułów i  filmików. Artykuły musieliśmy UWAŻNIE przeczytać, by móc znaleźć najważniejsze informacje. Na koniec oglądaliśmy film o najdziwniejszym ssaku na świecie - dziobaku. No dobrze, przyznamy się - oglądaliśmy go WIELOKROTNIE! Dziobak jest naprawdę zjawiskowym zwierzęciem! Pracowaliśmy indywidualnie, parami lub w grupie - każdy tak jak chciał, w swoim tempie. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że tablet i internet to nie tylko gry i świetna zabawa, ale również prawdziwe okno na świat, dzięki któremu mamy dostęp do nieograniczonej wiedzy. Najważniejsze jest jednak nauczyć się z tego "okna" mądrze korzystać.




LEKCJA KLASA IV

Uczniowie klasy czwartej uwielbiają być kreatywni, a dzięki pop-artowi mogli użyć swojej wyobraźni do stworzenia plakatów w tym stylu. Głównym pomysłem było zobrazowanie onomatopei. Nasz eTwinningowy projekt oparliśmy na sztuce Roya Lichtensteina, drugiego po Andym Warholu (to ten od obrazów z puszkami zupy) przedstawiciela pop-artu. Lichtenstein używał onomatopei w swoich komiksach. Przez eTwinning podzieliliśmy się naszymi pracami z rówieśnikami z Turcji i Hiszpanii




LEKCJA W KLASIE VII
Albert Einstein powiedział:
„Większość nauczycieli traci czas na zadawanie pytań, które mają ujawnić to, czego uczeń nie umie, podczas gdy nauczyciel z prawdziwego zdarzenia stara się za pomocą pytań ujawnić to, co uczeń umie lub czego jest zdolny się nauczyć."
Słowa te stały się one motorem do działań podczas omawiania w klasach siódmych książki Agathy Christie pt. „ Dwanaście prac Herkulesa”. Pani Agata postanowiła wykorzystać konwencję powieści kryminalnej i zamiast robić typową nudną kartkówkę z treści lektury, postanowiła zamienić uczniów w detektywów. Na tablicy powiesiła zdjęcia przedmiotów, które jej zdaniem wiązały się z treścią 12 zagadek, jakie zobowiązał się rozwikłać Herkules Poirot. Zadaniem dzieci- detektywów było dopasować ilustrację do tytułu rozdziału i wyjaśnić ich związek (oczywiście można było korzystać z tekstu lektury!). Ponieważ wcześniej na lekcji przeczytali w całości mit o Heralkesie, detektywi mieli również wyjaśnić, jaki jest element wspólny prac obu bohaterów. Zadanie wcale nie było łatwe, ale uczniowie ochoczo rzucili się do wertowania lektury.



Mogłabym przytaczać przykładów nauczania przyjaznego uczniowi bez końca, bowiem każdy z nauczycieli wie, jak ważne jest, by uczeń na lekcji jak najczęściej wykorzystywał wszystkie zmysły. Zachęcam do śledzenia stron klasowych na naszej stronie internetowej. Tam można znaleźć więcej opisów tak cudownych lekcji!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cudownych nauczycieli mam!